To nie jest łatwa i przyjemna książka. To opowieść o chorobie, o próbie przetrwania, o miłości pod każdą postacią. Pomimo tak wielu skrajnych emocji obecnych w jej wnętrzu jest to wciąż książka pełna ciepła, piękna i nadziei.
"Pierwsza na liście" z całą pewnością jest książką o miłości nie tylko jako o uczuciu do drugiej osoby, ale o miłości do życia. Jest to również opowieść o prawdziwej przyjaźni, o planach na przyszłość, o marzeniach, które potrafią zmienić się z sekundy na sekundę.
Podczas czytania "Pierwszej na liście" nie wiadomo tak do końca, kto jest głównym bohaterem opowieści. Czy jest to Patrycja, matka dwóch córek - Majki oraz Karoliny - która choruje na ostrą białaczkę szpikową? Czy może to Karolina, która chcąc pomóc matce jest gotowa stawić czoła wszelkim problemom i która przez przypadek odnajduje miłość? A może to Grażyna, która straciła męża i która może pomóc Patrycji dając jej to, co najważniejsze - życie? A może to Karolina, zwana przez wszystkich Ina?
Książka to jakby spowiedź czterech postaci: Iny, Grażyny, Karoliny i oczywiście Patrycji, która w czasie swojej walki z chorobą pisze specjalny list zaadresowany do swoich dzieci.
Po krótkim wstępie jest rozdział pierwszy i słowa "ponieważ byłaś pierwsza na liście". Słowa wypowiedziane przez Karolinę do Iny, kiedy dziewczyna odnajduje przyjaciółkę swej matki licząc, że ta im pomoże.
Każda kolejna kartka zdradza nam kolejne sekrety i plany, ukazuje walkę o każdy następny dzień, walkę o coś lepszego. Jesteśmy w stanie stać się niewidzialnym bohaterem książki i przeżywać wraz z uczestnikami kolejne wzloty i upadki, czuć to, co czują oni - od nienawiści po miłość, od cierpienia po radość.
Czy Patrycja wygra swoją walkę i wydobrzeje? Co stanie się z relacją między Patrycją i jej przyjaciółką z dawnych lat, Iną - czy będą ponownie najlepszymi przyjaciółkami? Co stanie się z uczuciem pomiędzy Karoliną a mężczyzną poznanym podczas podróży do Berlina? Czy Ina odnajdzie wreszcie miłość, szczęście oraz spełnienie?
Mogę jedynie zdradzić, że prędzej czy później każda z tych kobiet odnajdzie to, czego najbardziej pragnie i potrzebuje.
Dlaczego warto to przeczytać
To opowieść o życiu i o walce o to życie, o stawianiu czoła chorobie nie tylko przez osobę chorą, lecz przede wszystkim przez jej bliskich. To również opowieść o sile przyjaźni, poszukiwaniu szczęścia i miłości, o błędach, grzechach z przeszłości i wyborach, które nie zawsze są łatwe.
Na co zwrócić uwagę
Na odpowiedź na pytanie: co jest lepsze - przyjaźń czy miłość? Miłość przychodzi i odchodzi, przyjaźń pozostaje na lata, czasem na całe życie. Przyjaźń, nawet ta zagubiona gdzieś w labiryncie kolejnych dróg i lat, ma szansę przetrwać i odnaleźć się na nowo. Relacje międzyludzkie są tak samo zmienne jak uczucia, więc każdy kolejny dzień może przynieść coś nowego, z czym trzeba będzie nauczyć się żyć.
Ostatnie słowo o książce
"Pierwsza na liście" to książka o życiu, o chorobie, o poszukiwaniu upragnionego. Najlepiej jest czytać ją w spokoju, w samotności, aby mieć możliwość na rozmyślenia. Z całą pewnością podczas czytania będziecie się zastanawiać, co zrobilibyście na miejscu tego bądź innego bohatera. Książka ma 347 stron, ale czyta się ją dość szybko i bezproblemowo.
0 komentarze