Wyobraźcie sobie, że znajdujecie się w samym środku
mrocznego i niemającego końca lasu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji,
otoczeni drapieżnikami, nie macie pojęcia o sztuce przetrwania, a jesteście
zdani tylko na siebie. A teraz wyobraźcie sobie, że jesteście jedenastoletnim
dzieckiem, które zostało porwane i znalazło się w takiej właśnie sytuacji.
Przerażające, prawda?
"Dziewczyna z gór" to historia pewnego
porwania, które dopiero z czasem ukazuje swoje prawdziwe oblicze oraz to, co
skłoniło porywacza do tak drastycznych posunięć. Przeszłość bohaterów książki
wyłania się powoli, jakby zza mgły. Każde wydarzenie opisane w powieści ma
swoją przyczynę i skutek, i znacząco wpływa na życie poszczególnych jednostek.
Cała historia opisana jest oczami głównej bohaterki,
która po latach powraca wspomnieniami do przeszłości, jakby chciała zrozumieć,
co tak naprawdę się wydarzyło nie tylko w jej życiu, ale również w życiu osób,
które znała. Ze szczegółami opowiada o porwaniu, którego stała się ofiarą, o
latach spędzonych u boku obcego mężczyzny, który zabrał ją od tego, co znała i
kochała. O latach nauki prawdziwego życia, jakim jest mieszkanie na całkowitym
odludziu pośród natury. O tęsknocie, zmianach priorytetów, o nauce samej
siebie. Między kolejnymi rozdziałami poznajemy także przeszłość jej porywacza,
przeszłość mroczną, okrutną i pozbawioną bezpieczeństwa. O tym, że ścieżki jej
rodziny w przeszłości przecięły się z jego i to wydarzenie miało znaczący wpływ
na to, co przydarzyło się wiele lat później i co zmieniło na zawsze ją i jej
życie.
"Dziewczyna z
gór" to również mroczna opowieść o wspomnieniach, które z czasem zanikają,
o samotności, cierpieniu, współczuciu. I o odpowiedzeniu sobie na pytanie: kto
tak naprawdę jest nam bliski i najbliższy, kto jest prawdziwą rodziną?
Dlaczego warto to przeczytać
O "Dziewczynie z gór" nie można powiedzieć, że
jest ona typową powieścią o porwaniu lub typowym mrocznym thrillerem. Jest to
powieść łącząca w sobie thriller, powieść obyczajową oraz psychologiczną. Niech
was nie zwiedzie niewinny napis na okładce: kobiety to czytają. Jest to książka
dla wszystkich uwielbiających dobrze opowiedziane mroczne historie, których
akcja nie zwalnia aż do ostatniej strony. Napięcie nie opuszcza czytelnika ani
na krok, nie pozwalając mu porzucić rozmyślań na temat przeżywanej właśnie
historii.
Ta książka to rollercoaster. Zajmujecie miejsce w jednym
z wagoników (sięgacie po książkę zaciekawieni opisem i niesamowitą okładką),
kolejka rusza (wędrujecie wzrokiem po pierwszej linijce pierwszego rozdziału),
kolejka nabiera prędkości, a wy z krzykiem ekscytacji pokonujecie kolejne
odcinki trasy naszpikowanej prostymi, zakrętami i efektami specjalnymi (nie
mogąc oderwać się od treści, czytacie rozdział za rozdziałem, przeżywając wraz
z bohaterami kolejne etapy ich życia), wagonik zatrzymuje się, a wy chcecie
jeszcze raz przejechać się kolejką (powieść niespodziewanie kończy się, a wy
czujecie niedosyt i przygnębienie, że nie ma nic więcej i musicie odłożyć
książkę). W dodatku zakończenie "Dziewczyny z gór" jest zakończeniem
otwartym, co jeszcze bardziej potęguje uczucie smutku, a na usta cisną się
słowa: jak Ona mogła to zrobić i zostawić mnie z milionem pytań i takim
zakończeniem?
Niewiele jest książek, które wraz z ostatnim znakiem
pozostawiają czytelnika niczym rozbitka na środku oceanu. Ta książka jest jedną
z takich powieści.
Na co zwrócić uwagę
Jest wiele elementów i fragmentów, które warte są uwadze.
Z całą pewnością najważniejszą jest przemiana, jaką przechodzą główni
bohaterowie oraz ich prawdziwe oblicza. Sekrety, które skrzętnie skrywają przez
lata i które powoli zatruwają ich wnętrza. Proces przeistoczenia się relacji
pomiędzy dziewczyną a jej porywaczem. W powieści świetnie ukazana została
ludzka psychika oraz walka z samym sobą i własnymi słabościami. Momenty
wyznaczania własnych granic oraz podejmowania decyzji, które zawsze oznaczają
większe lub mniejsze ryzyko. Obraz walki ze złem kosztem dobra. I wreszcie
emocje - główny składnik będący spoiwem całości.
Ta książka to wachlarz emocji, dzięki czemu można na dobre zatracić się w powieści.
Ta książka to wachlarz emocji, dzięki czemu można na dobre zatracić się w powieści.
Ostatnie słowo o książce
Pomimo kilku niewielkich potknięć książka jest rewelacyjna. Ma
wszystko, co powinna posiadać dobra książka reprezentująca ten gatunek:
świetnie poprowadzoną akcję, emocje, które oddziałują na czytelnika, dobrze
opisaną rzeczywistość, kiedy komuś wali się cały świat. Czytając, ma się
wrażenie, jakby samemu się było w tamtym lesie, w tamtej chacie, w tamtym
pojeździe. Jakby samemu stało się na mrozie, a zewsząd otaczał nas gęsty las
pełen tajemnic. Jakby samemu stało się oko w oko z wilkiem i nie wiedziało się,
co nas czeka - łaska zwierzęcia czy jednak walka o przetrwanie tego starcia.
Uwierzcie mi, po lekturze tej książki będziecie bać się
zostać samemu w gęstym lesie...
―✧― |
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 440
Małgorzata Warda pisarka, malarka i rzeźbiarka. Autorka
takich książek jak: Ominąć Paryż, Dłonie, Nikt nie widział, nikt nie słyszał…,
Najpiękniejsza na niebie, Ta, którą znam.
Więcej informacji: strona oficjalna, Facebook, Instagram.
0 komentarze