Małgorzata Warda : Dziewczyna z gór

By Małgorzata Mikos - 23.11.18





     Wyobraźcie sobie, że znajdujecie się w samym środku mrocznego i niemającego końca lasu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, otoczeni drapieżnikami, nie macie pojęcia o sztuce przetrwania, a jesteście zdani tylko na siebie. A teraz wyobraźcie sobie, że jesteście jedenastoletnim dzieckiem, które zostało porwane i znalazło się w takiej właśnie sytuacji. Przerażające, prawda?

    "Dziewczyna z gór" to historia pewnego porwania, które dopiero z czasem ukazuje swoje prawdziwe oblicze oraz to, co skłoniło porywacza do tak drastycznych posunięć. Przeszłość bohaterów książki wyłania się powoli, jakby zza mgły. Każde wydarzenie opisane w powieści ma swoją przyczynę i skutek, i znacząco wpływa na życie poszczególnych jednostek.
    Cała historia opisana jest oczami głównej bohaterki, która po latach powraca wspomnieniami do przeszłości, jakby chciała zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło nie tylko w jej życiu, ale również w życiu osób, które znała. Ze szczegółami opowiada o porwaniu, którego stała się ofiarą, o latach spędzonych u boku obcego mężczyzny, który zabrał ją od tego, co znała i kochała. O latach nauki prawdziwego życia, jakim jest mieszkanie na całkowitym odludziu pośród natury. O tęsknocie, zmianach priorytetów, o nauce samej siebie. Między kolejnymi rozdziałami poznajemy także przeszłość jej porywacza, przeszłość mroczną, okrutną i pozbawioną bezpieczeństwa. O tym, że ścieżki jej rodziny w przeszłości przecięły się z jego i to wydarzenie miało znaczący wpływ na to, co przydarzyło się wiele lat później i co zmieniło na zawsze ją i jej życie.
    "Dziewczyna z gór" to również mroczna opowieść o wspomnieniach, które z czasem zanikają, o samotności, cierpieniu, współczuciu. I o odpowiedzeniu sobie na pytanie: kto tak naprawdę jest nam bliski i najbliższy, kto jest prawdziwą rodziną?




Dlaczego warto to przeczytać


     O "Dziewczynie z gór" nie można powiedzieć, że jest ona typową powieścią o porwaniu lub typowym mrocznym thrillerem. Jest to powieść łącząca w sobie thriller, powieść obyczajową oraz psychologiczną. Niech was nie zwiedzie niewinny napis na okładce: kobiety to czytają. Jest to książka dla wszystkich uwielbiających dobrze opowiedziane mroczne historie, których akcja nie zwalnia aż do ostatniej strony. Napięcie nie opuszcza czytelnika ani na krok, nie pozwalając mu porzucić rozmyślań na temat przeżywanej właśnie historii.
     Ta książka to rollercoaster. Zajmujecie miejsce w jednym z wagoników (sięgacie po książkę zaciekawieni opisem i niesamowitą okładką), kolejka rusza (wędrujecie wzrokiem po pierwszej linijce pierwszego rozdziału), kolejka nabiera prędkości, a wy z krzykiem ekscytacji pokonujecie kolejne odcinki trasy naszpikowanej prostymi, zakrętami i efektami specjalnymi (nie mogąc oderwać się od treści, czytacie rozdział za rozdziałem, przeżywając wraz z bohaterami kolejne etapy ich życia), wagonik zatrzymuje się, a wy chcecie jeszcze raz przejechać się kolejką (powieść niespodziewanie kończy się, a wy czujecie niedosyt i przygnębienie, że nie ma nic więcej i musicie odłożyć książkę). W dodatku zakończenie "Dziewczyny z gór" jest zakończeniem otwartym, co jeszcze bardziej potęguje uczucie smutku, a na usta cisną się słowa: jak Ona mogła to zrobić i zostawić mnie z milionem pytań i takim zakończeniem?
     Niewiele jest książek, które wraz z ostatnim znakiem pozostawiają czytelnika niczym rozbitka na środku oceanu. Ta książka jest jedną z takich powieści.



Na co zwrócić uwagę


     Jest wiele elementów i fragmentów, które warte są uwadze. Z całą pewnością najważniejszą jest przemiana, jaką przechodzą główni bohaterowie oraz ich prawdziwe oblicza. Sekrety, które skrzętnie skrywają przez lata i które powoli zatruwają ich wnętrza. Proces przeistoczenia się relacji pomiędzy dziewczyną a jej porywaczem. W powieści świetnie ukazana została ludzka psychika oraz walka z samym sobą i własnymi słabościami. Momenty wyznaczania własnych granic oraz podejmowania decyzji, które zawsze oznaczają większe lub mniejsze ryzyko. Obraz walki ze złem kosztem dobra. I wreszcie emocje - główny składnik będący spoiwem całości. 
    Ta książka to wachlarz emocji, dzięki czemu można na dobre zatracić się w powieści.




Ostatnie słowo o książce


      Pomimo kilku niewielkich potknięć książka jest rewelacyjna. Ma wszystko, co powinna posiadać dobra książka reprezentująca ten gatunek: świetnie poprowadzoną akcję, emocje, które oddziałują na czytelnika, dobrze opisaną rzeczywistość, kiedy komuś wali się cały świat. Czytając, ma się wrażenie, jakby samemu się było w tamtym lesie, w tamtej chacie, w tamtym pojeździe. Jakby samemu stało się na mrozie, a zewsząd otaczał nas gęsty las pełen tajemnic. Jakby samemu stało się oko w oko z wilkiem i nie wiedziało się, co nas czeka - łaska zwierzęcia czy jednak walka o przetrwanie tego starcia.
       Uwierzcie mi, po lekturze tej książki będziecie bać się zostać samemu w gęstym lesie...





Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 440 
 
 
Małgorzata Warda pisarka, malarka i rzeźbiarka. Autorka takich książek jak: Ominąć Paryż, Dłonie, Nikt nie widział, nikt nie słyszał…, Najpiękniejsza na niebie, Ta, którą znam.
Więcej informacji: strona oficjalna, Facebook, Instagram.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze